środa, 15 stycznia 2014

Od Anne

Wiele miesięcy wędrowałam. Jeden, głupi błąd... Teraz przeze mnie narobiła się masa kłopotów... Jak zwykle. Zawsze jestem powodem problemów, ehh...
- Elza! - wrzasnęłam na całe gardło, idąc lasem i brodząc w śniegu, który pokrywał prawie całe moje łapy. - Odezwij się! Wiem, że gdzieś tu jesteś!
Cisza. To mnie najbardziej dołowało.
- Właściwie to nie tylko moja wina, mogła nie mieć żadnych tajemnic - burknęłam pod nosem.
Powoli robiło się coraz ciemniej, a śniegu wciąż przybywało. Wtem nie zauważyłam niewielkiej górki i ześlizgnęłam się z niej, wpadając wprost do niewielkiego bajorka. Woda była okropnie zimna. Zacisnęłam zęby i wybałuszyłam oczy.
- Jakby nie mogła sobie wybrać innej mocy - jęknęłam i wstałam.
Cała zesztywniałam z zimna. Powoli dreptałam przed siebie. Dobrze, że mam świetny węch. Wyczułabym ją zawsze... Z chwili na chwilę zapach stawał się mocniejszy. Wtem rozpoczęła się zamieć. Obraz stawał się coraz bardziej zamazany. Czułam się słabo. Potrzepałam głową, by nieco się rozbudzić. Nie wytrzymałam. Padłam na ziemię i przespałam całą śnieżycę. Rano obudziłam się cała mokra od śniegu. Otrzepałam się z resztek białego puchu i ruszyłam przed siebie. Wtem ujrzałam wielkie wzgórze, a na jego szczycie dopatrzyłam się... lodowego zamku? Więc to tu się ukryła! Czym prędzej ruszyłam w tamto miejsce. Zajęło mi to kilka godzin. Rozległy się przede mną lodowate schody. Powoli, za ich pomocą, dotarłam przed drzwi zamczyska. Przełknęłam głośno ślinę. Zapukałam delikatnie. Wrota uchyliły się. Rozejrzałam się wokół. Wszystko z lodu. W środku panowało okropne zimno, a echo było niemożliwe. Każdy mój krok był dziesięć razy głośniejszy. Kolejne schody, prowadzące na górę. Powoli się po nich wspięłam. Kiedy dotarłam - na jakimś balkoniku stała wilczyca. Opierała się brzuchem o jego barierkę, łapy miała swobodnie zwieszone. Z daleka poznałabym tę lodową posturę...
- Elza! - wykrzyknęłam z radością.
Ta odwróciła się z przerażeniem w oczach.

Elza dokończ. XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz